Według informacji zgromadzonych przez Centralną Ewidencję Pojazdów, od stycznia do września tego roku, w Polsce zarejestrowanych zostało ponad 188 tysięcy nowych samochodów osobowych, podczas gdy z zagranicy sprowadziliśmy w tym samym czasie ok. 444 tysięcy aut używanych. Z jednej strony potwierdza się zatem fakt, że większości Polaków nadal nie stać na zakup nowego samochodu, z drugiej jednak widać, że rynek motoryzacyjny nie poddał się skutkom kryzysu gospodarczego.
Auta z salonu
Okazuje się, że nie tylko ceny odstraszają nas od zakupu nowego auta – spora grupa konsumentów nie decyduje się na takie rozwiązanie, ponieważ podziela pogląd, że już w momencie wyjazdu z salonu pojazd traci 10-20 procent swojej wartości. Z drugiej strony, dużym zainteresowaniem cieszą się promocje samochodowe i wyprzedaże pojazdów z mijającego rocznika, dzięki którym nowe auto możemy nabyć taniej o ok. 5-10 procent. W niektórych przypadkach, np. kupując auto dla firmy, możemy jednak wynegocjować upust sięgający nawet 30 procent. Nie jest zaskoczeniem, że w naszym kraju z salonów wyjeżdżają najczęściej modele klasy B, chociaż warto podkreślić, że na polskim rynku coraz bardziej widoczne są trendy panujące w Europie Zachodniej. Rośnie bowiem zainteresowanie dużymi samochodami (zwłaszcza japońskimi), na co wpływ mają m. in. atrakcyjne ceny nowych aut oraz możliwość dokładnego ich przetestowania auta przed kupnem. Darmowa jazda nową Mazdą6 cieszy się ogromną popularnością.
Tańsze rozwiązanie
Zakup nowego samochodu to jednak dla sporej grupy Polaków nadal zbyt duży wydatek, dlatego zdecydowana większość aut, które nabywamy, to pojazdy importowane zza zachodniej granicy. Niestety polski rząd nie przygotował dotychczas przepisów, które zachęcałyby do sprowadzania nowszych modeli, co skutkuje tym, że średni wiek ściągniętego z Zachodu pojazdu wynosi aż 9,35 lat. Wśród najczęściej kupowanych przez Polaków samochodów używanych, prym wiodą marki niemieckie, co najprawdopodobniej spowodowane jest wciąż silnie zakorzenionym wśród nas przeświadczeniem, że auta produkowane przez naszych zachodnich sąsiadów charakteryzują się niezawodnością. Niestety wiele osób zapomina, że nie koniecznie musi to dotyczyć niemal dziesięcioletnich, często powypadkowych, modeli.
Dysproporcja między popularnością aut nowych a importowanych, z pewnością będzie utrzymywała się jeszcze przez wiele lat, chociaż już teraz widoczne są pewne zmiany. W bieżącym roku salony opuściło bowiem więcej samochodów niż miało to miejsce w roku ubiegłym. Jednocześnie, w odniesieniu do roku 2011, widoczny jest także spadek ilości aut sprowadzanych zza granicy.